Kawa czy herbata? Czyli słodkości na tarasie

Przyjemnie jest biesiadować na świeżym powietrzu.
A jeszcze milej się robi kiedy wokół pełno kwiatów- i tych na stole i tych w ogrodzie.

Wrześniowe popołudnia umilił nam koszyczek z różyczek, który dostaliśmy w prezencie ślubnym od Eweliny ze Strefy Pasji.

Chociaż z racji ślubnej krzątaniny i poweselnej opieszałości nie ujęłam na fotografiach pierwszych dni, kiedy kwiaty były świeże to i tak radość nam sprawiły wielką!

Sami zobaczcie : )


Przepysznie wyglądały i smakowały czekoladowe i waniliowe ciasteczka, które upiekła siostra.


Może te wspomnienie lata natchni Ciebie do upieczenia pierników i ozdobienia stołu- już tego w domu, aby czas oczekiwania na Święta  był równie słodki jak same świąteczne dni?

Komentarze