Chochoły! Któż, czytając WESELE nie zastanawiał się nad tym co to jest?
Wyobraźcie sobie tamte czasy, końcówka XIX wieku. Nie ma hipermarketu ani Allegro. Żyjesz z produkcji własnej. Towaru na pęczki nie ma, jedynie własne zapasy. Jak się skończą- musisz odczekać do odpowiedniej pory roku.
A czym jest piękno?- Czymś, co chcemy, żeby zawsze nas otaczało.
Te dwie potrzeby zaspokajano dbając o przetrwanie piękna. W tym wypadku piękna róż, które wymagały okrywy na zimę, aby cieszyły kwiatami w następnym sezonie.
Chochoły to właśnie okrywa zimowa, tworzona ze słomy, która ma niesamowite właściwości trzymania ciepła, a wręcz jego oddawania.
Obecnie świat tak się zmienił, że chochoły to rzadkość. W naszym ogrodzie albo wcale nie okrywamy róż i innych cennych roślin, albo kupujemy gotowe kapturki, często w postaci krasnala czy innych stworków.
Te kapturki czasem nawiązują swym wyglądem do chochołów ze słomy, mając słomkową brodę czy brwi.
Ale nie zawsze są tak urokliwe.
Różaneczniki i azalie z reguły planujemy w ogrodach jako rośliny zimozielone.
Sami musicie określić, czy decydujecie się na ich zimozieloność i ryzyko nieprzetrwania czy na takie coś:
Oczywiście zapracowani często rezygnujemy z osłon na zimę. Klimat jest łagodniejszy, a hodowcy prześcigają się w tworzeniu odmian odpornych. I to ma swoje duże plusy. Przemarznięty okaz można także przyciąć lub zastąpić nowym, gdyż materiał roślinny jest dostępny i niedrogi a Twój czas poświęcony na okrywanie- ulotny i wciąż deficytowy.
Jest jedno ALE...
Nic nie zastąpi okazów, które dostałeś na pamiątkę bliskiej Ci osoby...
Zatem okrywać czy nie okrywać?- decyzja należy do Ciebie.
Wyobraźcie sobie tamte czasy, końcówka XIX wieku. Nie ma hipermarketu ani Allegro. Żyjesz z produkcji własnej. Towaru na pęczki nie ma, jedynie własne zapasy. Jak się skończą- musisz odczekać do odpowiedniej pory roku.
A czym jest piękno?- Czymś, co chcemy, żeby zawsze nas otaczało.
Te dwie potrzeby zaspokajano dbając o przetrwanie piękna. W tym wypadku piękna róż, które wymagały okrywy na zimę, aby cieszyły kwiatami w następnym sezonie.
Chochoły to właśnie okrywa zimowa, tworzona ze słomy, która ma niesamowite właściwości trzymania ciepła, a wręcz jego oddawania.
![]() |
Stanisław Wyspiański. Chochoły. |
Te kapturki czasem nawiązują swym wyglądem do chochołów ze słomy, mając słomkową brodę czy brwi.
Ale nie zawsze są tak urokliwe.
Różaneczniki i azalie z reguły planujemy w ogrodach jako rośliny zimozielone.
Sami musicie określić, czy decydujecie się na ich zimozieloność i ryzyko nieprzetrwania czy na takie coś:
Zdjęcie zapożyczone z podobnego artykułu ze strony familie.pl |
Oczywiście zapracowani często rezygnujemy z osłon na zimę. Klimat jest łagodniejszy, a hodowcy prześcigają się w tworzeniu odmian odpornych. I to ma swoje duże plusy. Przemarznięty okaz można także przyciąć lub zastąpić nowym, gdyż materiał roślinny jest dostępny i niedrogi a Twój czas poświęcony na okrywanie- ulotny i wciąż deficytowy.
Jest jedno ALE...
Nic nie zastąpi okazów, które dostałeś na pamiątkę bliskiej Ci osoby...
Zatem okrywać czy nie okrywać?- decyzja należy do Ciebie.
To co trzeba okrywam , właśnie tak jak na ostatnim zdjęciu. Trochę z tym pracy, ale jest to dla dobra roślin. Ja będę pewna, że przeżyją.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Zatem głos za okrywaniem się pojawił:)Bardzo dobrze! na wiosnę nie będzie przykrych niespodzianek. Leniwych także nie brakuje;)
OdpowiedzUsuń