Rzadko tu bywam ostatnio, rzadko. A to za sprawą pewnego małego nasionka, które wykiełkowało mi w brzuszku. Latem powita nas pierwszym okrzykiem Ktosiek, zdziwiony magią kolorowych kwiatów.
Na razie wprowadził mnie w przyjemny zimowy letarg ;)
I tak czasem trzeba...
Na razie wprowadził mnie w przyjemny zimowy letarg ;)
I tak czasem trzeba...
No to gratulacje :)))
OdpowiedzUsuńA jakieś zdjęcie? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) a zdjęcia może później...:)
OdpowiedzUsuń